1983.Nie było słońca tej wiosny.avi
| 1983.Nie było słońca tej wiosny.avi Rozmiar 420,1 MB |
Zima 1943 roku. Do stojącej pod lasem na skraju wsi zagrody dociera nocą Żydówka, uciekinierka z transportu. Jej przyjście ratuje życie zaczadzonej rodzinie. Młody gospodarz, Piotr, wbrew woli rodziców i żony Moniki, postanawia ukrywać młodą lekarkę Chaję do końca wojny. Przekonuje rodzinę, że w oddalonej od wsi zagrodzie można będzie bez obawy dekonspiracji przechowywać dziewczynę. Wieś jednak bardzo szybko dowiaduje się o istnieniu Chai - zdradza się sam Piotr; w pełnej ludzi karczmie przechwala się pieniędzmi, które Chaja dała na swoje utrzymanie. Współpracujący z gestapo konfidenci szantażują Piotra, a kiedy ten nie chce ani płacić, ani nie pozwala Chai odejść, aresztują go i okrutnie pobitego wiozą na posterunek. Ratuje Piotra działający w partyzantce chłop Mazurek: wraz z nim Piotr likwiduje zdrajców. Młoda kobieta coraz bardziej fascynuje Piotra, zmienia się jego stosunek do żony i nowo narodzonego dziecka; także Chaja, samotna, zagubiona, zaczyna odwzajemniać jego uczucia, chociaż męczy ją świadomość krzywdy wyrządzanej Monice. Piotr boi się tylko o jedno, zdaje sobie sprawę z różnic dzielących jego i Chaję i lęka się, że po wojnie wykształcona "pani z miasta" nie będzie chciała dzielić życia z prostym chłopem. Zrozpaczona Monika zwraca się z prośbą o pomoc do ukrywającego się w pobliskich lasach wiejskiego handlarza Joska. Poinformowani przez Joska partyzanci proszą Chaję o przejście do oddziału - jako lekarka jest tam bardzo potrzebna. Chaja odchodzi. Po jednej z akcji partyzantów Niemcy otaczają wieś. Rodzice, obawiając się, że represje mogą dotknąć przede wszystkim Piotra, każą mu ukryć się w przygotowanym dla Chai loszku. Gdy z niego wyjdzie, zobaczy spalone obejście, zwęglone zwłoki rodziców, żony i synka. Na zgliszczach stary Josek śpiewa hebrajską modlitwę żałobną, przejmujący lament nad losem dwóch żyjących na tej ziemi narodów.
"Nie było słońca tej wiosny" to gorzki, surowy, pozbawiony patosu i heroizacji obraz okupacyjnej rzeczywistości. Film Janickiego to przede wszystkim historia rodzącego się subtelnego uczucia w brudno-błotnistej, naturalistycznej scenerii polskiej wsi. Niewątpliwą zasługą reżysera jest także, dość rzadkie w naszej kinematografii, ukazanie codziennego wiejskiego życia "za Niemca". Chłopi w "Nie było słońca..." są nie tylko zastraszeni i oswojeni ze śmiercią. Ujawniają także różne, często ścierające się postawy, od donosicielstwa i szmalcownictwa do graniczącego z szaleństwem męstwa. Na uwagę zasługuje też debiutująca w głównej roli w filmie Ernestyna Winnicka. Przednie aktorstwo zaprezentowali też Henryk Bista (świetny zwłaszcza w scenie pijackiego pojedynku z karczmarzem), Jerzy Trela i Bogusław Sochnacki.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plzboralski.keep.pl