Bismarck – kanclerz i demon.avi

Bismarck – kanclerz i demon.avi

Bismarck – kanclerz i demon.avi
Rozmiar 507,2 MB


O działalności politycznej Bismarcka wiele zostało napisane i powiedziane. Mniej znane są natomiast kulisy jego prywatnego życia i drogi, jaką przemierzył na szczyty władzy. A droga ta wcale nie była prosta. Była wręcz niezwykle intrygująca, o czym będziemy mogli się przekonać dzięki premierowemu dokumentowi na Discovery Historia: „Bismarck – kanclerz i demon”.

Za sprawą filmu przeniesiemy się do XIX-wiecznej Getyngi, gdzie młody Otto studiował prawo. Myli się jednak ten, kto sądzi, że Bismarck był przykładnym i dobrze wychowanym żakiem. Było wręcz przeciwnie. Przyszły kanclerz nie stronił bowiem od uciech, jakie niesie ze sobą studenckie życie. Pijatyki i rozróby, w których brał udział, były na porządku dziennym. Raz nawet za nieobyczajne zachowanie i zakłócanie porządku publicznego został skazany na 18 dni aresztu. Mieszkańców szokował także swoim wyglądem: ubrany w cylinder oraz ekstrawagancki płaszcz potrafił godzinami spacerować uliczkami Getyngi z ogromnym psem u boku. Jak się nietrudno domyślić, przy takim stylu życia na naukę pozostawało mu bardzo mało czasu.

Poznamy także Bismarcka jako kochliwego młodego urzędnika, który nie stronił od towarzystwa pięknych dam z arystokratycznych kręgów. Wystawne życie wpędziło go zresztą w ogromne problemy finansowe. Były one na tyle poważne, że Otto myślał nawet o samobójstwie. Co prawda jego świat uległ radykalnej odmianie i stabilizacji w momencie ślubu z Johanną von Puttkamer, jednak pewne nawyki i nałogi z młodości pozostały. Bismarck był bowiem uzależniony od jedzenia, które pochłaniał w gargantuicznych ilościach, oraz wysokoprocentowych trunków, mieszanych przez niego z morfiną. Nie mogą zatem dziwić liczne dolegliwości i choroby, na które cierpiał przez większą część swojego życia.

W filmie zostanie również wspomniana historia pierwszego w dziejach zdjęcia paparazzi, którego bohaterem, a raczej ofiarą, stał się Otto von Bismarck. Dwóch niemieckich fotografów, licząc na rozgłos i duży zarobek, postanowiło bowiem złamać wszelkie normy etyczne i uwiecznić „Żelaznego Kanclerza” na łożu śmierci. Faktem jest, że kontrowersyjne zdjęcie powstało. Czy jednak któraś z ówczesnych gazet zdecydowała się je kupić i opublikować?
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zboralski.keep.pl
  • img
    \