Dziecko Alison.avi
Dziecko Alison.avi Rozmiar 455,1 MB |
Ma 117 centymetrów wzrostu. Urodziła się bez rąk, z poważnie zdeformowanymi nogami – mimo to nie poddała się. Dzisiaj, będąc dojrzałą kobietą, sama mieszka i zarabia na swoje utrzymanie – jest członkiem rzeczywistym Zrzeszenia Artystów Malujących Ustami i Stopami. Wygląd nie stanowi dla niej kłopotu, uważa, że to bardziej problem otoczenia. Chce żyć jak inni.
Zapewne nie powstałby o niej film, gdyby nie fakt, że zdecydowała się na macierzyństwo – i to samotne. Przyznaje, że nie miała takiego planu, zdecydował przypadek. Nie może liczyć na wsparcie rodziców, którzy nie chcą wystąpić w filmie. Kiedy miała kilka tygodni, oddali ją do specjalnego zakładu wychowawczego zgodnie z trendami lat 60., które nakazywały umieszczanie kalekich dzieci w specjalnych placówkach. Tam Alison opiekowali się coraz to inni ludzie, a ona sama długo nie mogła odnaleźć własnej tożsamości, przymuszana do noszenia protez nóg i rąk. Nie podobało się jej życie w świecie chorych, odrzuconych ludzi. Z ulgą powróciła do zwykłej, choć bardzo trudnej rzeczywistości – bez kul, protez i taryfy ulgowej.
Nauczyła się być niezależna – prowadzi samochód, gotuje. Przed narodzinami synka uważała, że wszystko da się zorganizować, choć przyznawała, że trudno jej sobie wyobrazić nawet tak proste czynności jak podnoszenie dziecka czy zmienianie mu pieluszek. Kiedy chłopczyk przyszedł na świat, sytuacja okazała się trudniejsza, niż Alison mogła przypuszczać. Choć jest zdrowy, opieka nad nim wymaga hartu ducha i fizycznej siły, której kobiecie brakuje. W wychowaniu synka pomagają jej opiekunki. W ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy życia Parysa zmieniały się kilkakrotnie.
– Wszystko jedno, kim będziesz, bylebyś był szczęśliwy – mówi świeżo upieczona matka do synka. Ale jej codzienność nie jest idyllą. Każda z czynności pochłania więcej czasu niż przed porodem, dokucza kręgosłup. Alison jednak się nie poddaje. Chodzi z synkiem na basen, pilnuje, by ciągle jak najbliżej niego być, wyjeżdżają razem na wakacje do Francji...Film został nakręcony w 2001 roku. Dziś Parys ma już dziewięć lat. Ciekawe, jak radzi sobie ze światem.